Imieniny
Imieniny: Zenona, Juliusza
Pogoda
Menu
Banery
Zjawy na zamku, rycerze w hotelu – za nami Noc Muzeów
To już kolejna odsłona Europejskiej Nocy Muzeów w wykonaniu Nidzickiego Ośrodka Kultury. Organizatorzy postarali się o moc atrakcji, których nie powstydziłyby się największe muzea w Europie.
Europejska Noc Muzeów na stałe wpisała się do kalendarza imprez kulturalnych w Nidzicy, nie sprzyjająca pogoda nie popsuła planów a zwiedzający licznie przybyli na nidzicki dziedziniec. Organizatorzy z roku na rok przygotowują coraz ciekawsze atrakcje dla zwiedzających. Takich wrażeń uczestnicy Nocy Muzeów z pewności życzyliby sobie podczas zwiedzania wszelkich, nie tylko ekspozycji historycznych, ale także i muzeów.
Pierwszym punktem podczas zwiedzania zamku było zapoznanie się z ekspozycją historyczną oraz poznanie historii zamku i roli rodziny Gregoroviusów, których udział w ocaleniu, a następnie odbudowaniu zamku był znaczny. Wiedzą swoją służyli przewodnicy, znający doskonale zarówno historię, jak i wszelkie zakamarki zamku – Szymon Bartosiak i Ryszard Oswald Bandycki.
Następnie uczestnicy wycieczki zostali zaproszeni na salę widokową oraz do zwiedzania części hotelowej, co jest nowością. Obecna sytuacja – brak najemców hotelu pozwoliła na udostępnienie go zwiedzającym. Dzięki temu uczestnicy mogli zajść do niedostępnych, na co dzień dla zwiedzających, zakątków hotelu.
Okazuje się, że w zamku nocą nie jest tak spokojnie, jakby mogło się wydawać. Już podczas przywitania gości przez Józefa Kotwickiego na krużgankach pojawiła się postać, ze świecą, która powolnym tempem okrążała zgromadzonych. To była Biała Dama. Następnie, już wewnątrz zamku, podczas przejścia wąskimi korytarzami w bocznych wnękach straszyły zjawy i średniowieczni rycerze. Podczas zwiedzania zamku udostępniony został także apartament, w którym przebywała dość głośna zjawa obok, której spoczywał szkielet rycerza. Historia tej postaci niestety nie jest znana historykom. Następne upiory pojawiły się podczas wizytacji sali widokowej. Tam już nie tylko chodziły, ale także i straszyły oraz smarowały tajemniczą mazią.
Następnie zwiedzający zostali zaproszeni do sali rycerskiej, gdzie została im przestawiona gra multimedialna przenosząca graczy do średniowiecznego zamku. Dzięki temu można przekonać się jak wyglądał zamek w pierwotnej zabudowie.
Ile zabytkowych miejsc jest w Nidzicy? Na to pytanie mogą spokojnie odpowiedzieć zwiedzający, którzy w tą nietypową noc z pochodniami odwiedzali najciekawsze i najbardziej atrakcyjne zabytki w mieście. Z przewodnikami oraz Pawłem Bukowskim, dyrektorem Nidzickiego Ośrodka Kultury, który chwilowo pełnił także rolę rycerza późnym wieczorem zwiedzano najlepiej zachowane pozostałości średniowiecznej zabudowy grodu Neidenburg. Spostrzegawczy i ciekawi zwiedzający zadawali liczne pytania, na które odpowiadał znawca, historyk Hubert Domański.
Impreza nie udałaby się bez aktywnego udziału pracowników Nidzickiego Ośrodka Kultury, grupy wokalnej Shine, Szymona Bartosiaka, Ryszarda Oswalda Bandyckiego oraz Huberta Domańskiego. Wśród zjaw, które tej nocy nawiedziły zamek znalazła się postać Ewy Turkowej, topielice skazane na śmierć przez utopienie za sprawą Prokuratora, który także był obecny w postaci rycerza. Można było spotkać także wiedźmy. Ciekawostką jest, że Nidzica zajmuje drugie miejscu jeśli chodzi o ilość odbytych procesów kobiet oskarżonych o czary na Prusach Książęcych.
- autor: Paulina Adamowicz/Głos Nidzicki